Wszyscy lubimy ładne rzeczy. Wtedy przyjemniej się żyje, a do domu wraca się chętniej. Są osoby, które za cel postawiły sobie dekorować świat innych ludzi. Jedną z nich jest Sylwia Saramonowicz, która stworzyła firmę La Petite Maison.
Skąd wziął się pomysł na stworzenie La Petite Maison?
Przez całe moje dotychczasowe „zawodowe życie” zajmowałam się tematyką marketingową i PR. Od ponad 10 lat prowadzę Agencję PR-owską Face2Face Public Relation. Doradzam Klientom przy wprowadzaniu ich marki na rynek polski oraz dbam o dobry wizerunek tych firm w mediach. Organizuję spotkania dla dziennikarzy i stylistów, małe i duże pokazy mody, różnorodne prezentacje produktów, spotkania dla gwiazd, otwarcia sklepów. I tak już od przeszło 15 lat
Po latach tak intensywnej pracy, jaką jest praca PR-owca – właściwie w ramach „odskoczni” postanowiłam zrobić coś zupełnie innego i zmierzyć się z nieznanym.
Pomysł nie przyszedł od razu. Stało się tak, że w poszukiwaniu dodatków do wymarzonego, świeżo wybudowanego domu, zaczęłam z różnych zakątków świata przywozić piękne, eleganckie domowe akcesoria oraz tekstylia (głównie poduszki). Okazało się że dekorowanie nimi domu jest fantastyczną frajdą, a wnętrze można odmienić naprawdę niewielkim kosztem. Idąc tym tropem założyłam internetowy sklep z takimi właśnie akcesoriami, utrzymanymi w eleganckim stylu francuskim.
Wkrótce jednak okazało się, że szukając producentów na rynku polskim i zagranicznym oferujących ciekawe akcesoria nie natrafiłam na nic interesującego, a produkty jakie mi proponowano były mało wyszukane i po prostu nieatrakcyjne.
Nie miałam już wyjścia – chcąc mieć we własnym sklepie coś pięknego i niepowtarzalnego grafiki na poduszki zaczęłam wymyślać sama. I tak właśnie powstała pierwsza poduszka sygnowana metką LA PETITE MAISON.
W krótkim czasie zachęcona zainteresowaniem ze strony klientów dopytujących o nowe wzory zaczęłam przygotowywać regularne kolekcje pod swoją nową marką LA PETITE MAISON.
Do kogo kierowane są te niezwykłe produkty?
Moje klientki to osoby z duszą. To osoby stale podtrzymujące klimat przytulnego domowego ogniska, lubiące otaczać się pięknymi przedmiotami. To kobiety, dla których estetyka, kunszt wykonania oraz oryginalny design są na najwyższym poziomie.
Czym kierujesz się przy tworzeniu marki?
Staram się aby oferta była różnorodna (choć w kolekcji przeważają francuskie wzory). Dlatego też oprócz motywów prowansalskich w każdej nowej kolekcji mamy także wzory nowoczesne, marynistyczne oraz rustykalne, wszystkie w ciekawym i niepowtarzalnym klimacie. Dużą wagę przywiązuję do estetyki i precyzji wykonania poduszek, proszę pamiętać, że są to produkty w 100 procentach polskie, tworzone ręcznie z wyjątkową starannością i troską o wysoką jakość.
Jak wyglądały początki istnienia firmy?
Początki firmy nie są aż tak odległe, gdyż wszystko zaczęło się zaledwie 2 lata temu. Tak jak wspomniałam po latach pracy w marketingu z dużą łatwością przyszło mi pozyskanie nowych kontaktów wśród licznych podwykonawców, choć jak to w każdym biznesie nie obyło się bez niespodzianek.
Produkcja dużej ilości wzorów to proces w który zaangażowanych jest wiele osób począwszy od producenta tkanin, farbiarni, krojowni, drukarni, na szwalni kończąc. Każdy z tych etapów musi być wykonany sprawnie, a dzięki zaangażowaniu zatrudnionych przeze mnie osób, wszyscy pracujemy na końcowy, fantastyczny efekt!
Na pewno masz plany dotyczące firmy. Zdradzisz mi je?
Na pewno współpraca ze sklepami na terenie całej Polski, ale także w niedługim czasie za granicą!
O czym marzysz jako założycielka La Petite Maison?
Marzę o tym, aby na hasło „ciekawa, oryginalna poduszka” klientowi zapalała się lampka „LA PETITE MAISON”. A tak poważnie będzie mi ogromnie miło, jeśli będę mogła choć w części sprawić, aby dzięki naszym unikalnym produktom przestrzeń w domach naszych klientów stała się piękniejsza…
Kochasz Francję?
Kocham Francję, bo kocham podróże i ten inspirujący kraj marzeń, zachwycających wnętrz i ich aranżacji!
A limitowane serie poduszek LA PETITE MAISON, to przecież w głównej mierze klimat francuskiego stylu – na co dzień i od święta: w domu, ogrodzie, na werandzie, wszędzie tam gdzie możemy sprawić, aby nasze produkty cieszyły nie tylko oczy, ale także duszę.
Jednym słowem…
…specialité de La Petite Maison.
Bardzo dziękuję Ci za rozmowę i trzymam kciuki za dalszy rozwój!
Całą ofertę La Petite Maison znajdziecie na stronie internetowej www.lapetitemaison.com.pl