Kłęby dymu nad Wrzeszczem. Na posesji przy ulicy Braci Lewoniewskich spłonął barak. Ogień dostrzegli strażnicy miejscy. Natychmiast zaalarmowali straż pożarną. Potem zabezpieczyli teren, aby nikomu nic złego się stało.
W poniedziałek, 2 listopada funkcjonariusze z Referatu III patrolowali ulice Wrzeszcza. Około godziny 10:00 ich uwagę zwrócił dym, unoszący się ponad budynkami. Natychmiast ruszyli w jego kierunku. Gdy dotarli na ulicę Braci Lewoniewskich, ich oczom ukazał się płonący barak.
Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją na miejsce wezwana została straż pożarna. Cztery jednostki przyjechały w ciągu kilku minut i niezwłocznie rozpoczęły akcję gaśniczą. Strażnicy miejscy zabezpieczyli natomiast teren przed dostępem przypadkowych osób. Na prośbę dowódcy akcji ratowniczej ustalili też właściciela spalonego obiektu.