Cztery mandaty po 500 złotych za zniszczenie wiaty przystankowej na Zaspie. Wandale najpierw pili alkohol, a potem postanowili się wyżyć. Zdarzenie to widział operator miejskiego monitoringu. Do akcji wkroczyła policja.
Była noc z czwartku na piątek (28 sierpnia, około godziny 1:00). Operator monitoringu obserwował skrzyżowanie ulicy Czarny Dwór z aleją Jana Pawła II. W pewnym momencie dostrzegł czterech panów, którzy siedzieli na przystanku autobusowym i pili alkohol. Nagle mężczyźni zaczęli dewastować wiatę przystankową. Uszkodzili jej boczne ściany, wybili szybę, złamali metalową ramę, zerwali i zniszczyli rozkład jazdy.
O zdarzeniu operator natychmiast poinformował oficera dyżurnego policji, a ten wysłał na miejsce dwa zmotoryzowane patrole. Funkcjonariusze wylegitymowali wandali, po czym każdemu z nich wręczyli mandat karny w wysokości 500 złotych.
Wybryk może kosztować chuliganów dużo więcej. Teraz bowiem właściciel wiaty przystankowej najprawdopodobniej zażąda od nich zwrotu kosztów naprawy zniszczonego obiektu.
Straż Miejska w Gdańsku