Do tragedii doszło w nocy. Nie żyje dwóch młodych mężczyzn, trzeci jest w szpitalu. – Jeden z nich najprawdopodobniej upadł z dużej wysokości, drugi zasłabł podczas interwencji. Niestety mimo reanimacji nie udało się go uratować – informuje prokuratura. Badania po sekcji zwłok wykażą czy mężczyźni byli pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
W czwartek wieczorem około godz. 22.30 gdańska policja została powiadomiona o mężczyźnie, który najprawdopodobniej wypadł z mieszkania w bloku na jednym z osiedli gdańskiego Przymorza.
– Na miejscu zdarzenia lekarz stwierdził zgon 23-latka, według wstępnych ustaleń przyczyną był upadek z dużej wysokości. Wówczas policjanci interweniowali w jednym z mieszkań, gdzie zastali dwóch mężczyzn – mówi prokurator Cezary Szostak z Prokuratury Rejonowej Gdańsk – Oliwa.
Podczas interwencji 23-latek zasłabł. – Wezwano karetkę pogotowia, jednak mimo reanimacji nie udało się go uratować – informuje Szostak.
Drugi mężczyzna – 24-latek – również źle się poczuł. – Odwieziono go do szpitala, jego stan również był ciężki, ale lekarzom udało się go odratować – powiedział prokurator.
Badania wykażą czy byli pod wpływem środków odurzających
Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Gdańsk – Oliwa. – Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Po badaniach toksykologicznych okaże się czy byli oni pod wpływem alkoholu lub środków odurzających – wyjaśnił.
Lucyna Rekowska z gdańskiej policji poinformowała, że na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczyli substancje chemiczne do badań. Prawdopodobnie były to dopalacze lub narkotyki.
Źródło: TVN24