15 tysięcy cebulek tulipanów i krokusów – to wszystko ma być rozdane w ramach akcji „Gdańsk w tulipanach. Ukwiecamy balkony i ogródki przydomowe”. Zestawy, po pięć kwiatów każdy, można odebrać od środy do piątku (21-23 października) w godzinach 10-12 na parterze budynku przy ul. Kartuskiej 5, gdzie siedzibę ma Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego.
Jest to kontynuacja projektu edukacyjnego „Posiej nas!”, który prowadzony jest przez gdański samorząd od 2008 r. Dotąd rozdano ok. 100 tys. torebek nasion kwiatów – maciejek, słoneczników i innych odmian.
– Uznaliśmy, że dotychczasowa formuła akcji nieco się wyczerpała – mówi Barbara Szczyt, główny specjalista ds. rozwoju terenów zielonych w Wydziale Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku. – Tym razem będziemy rozdawać nie nasiona, a cebulki do nasadzeń jesiennych. Naszym celem jest zachęcenie mieszkańców, by upiększali kwiatami miejsca swojego zamieszkania: balkony, parapety okienne, klomby, przydomowe ogródki.
Zestawy cebulek tulipanów i krokusów – po 5 sztuk – zapakowane są w torebki z wentylacją, które zaopatrzono w informacje o roślinie i samym projekcie. Wydział Środowiska przygotował łącznie blisko 3000 opakowań cebulek kwiatów ozdobnych, które zostaną darmowo rozdane mieszkańcom Gdańska. Dostępnych jest 20 odmian tulipanów i trzy odmiany krokusów.
Akcja ma jeszcze jeden ważny wymiar społeczny: wykonanie oznakowań woreczków z cebulkami oraz ich dystrybucję powierzono podopiecznym gdańskiej Fundacji „Sprawni Inaczej” z Brzeźna. Są to osoby dotknięte niepełnosprawnością intelektualną w różnym stopniu. Od środy do piątku będą uczestniczyły w rozdawaniu cebulek.
Zestawy kwiatowe będą do odbioru w hallu na parterze nowego biurowca przy ul. Kartuskiej 5, obok Szpitala Kolejowego. Miejsce jest dobrze znane wielu gdańszczanom – na parterze tego budynku mieści się m.in. apteka.
Kto przychodzi po kwiaty?
– Głównie osoby starsze, emeryci, bo to przede wszystkim oni mają więcej wolnego czasu – mówi Barbara Szczyt. – Stoją cierpliwie w długich kolejkach, czasem dochodzi do spięć typu „pan tu nie stał, pani tu nie stała”. Czasem okazuje się, że kwiaty chce dostać ktoś, kto nie mieszka w Gdańsku, a na przykład w Kartuzach. Niby zwykła akcja, a emocji nie brakuje. Dla nas najważniejsze jest, że są efekty. Ludzie wezmą te cebulki i będą czekać, aż wyrosną z nich piękne kwiaty.
gdansk.pl