niedziela , 16 marzec 2025

Sarna w Motławie

sarna-w-motławie2NIE WIADOMO KTÓRĘDY DOTARŁA DO CENTRUM MIASTA I DLACZEGO ZNALAZŁA SIĘ W RZECE. DZIELNIE PŁYWAŁA, BYŁA JEDNAK WYSTRASZONA I ZDEZORIENTOWANA. SAMA NIE UMIAŁA WYJŚĆ NA LĄD. MOWA O SARNIE, KTÓRA NAJPRAWDOPODOBNIEJ NIECHCĄCY ZAŻYŁA KĄPIELI W MOTŁAWIE. DZIĘKI POMOCY STRAŻNIKÓW MIEJSKICH I STRAŻAKÓW, ZWIERZĘCIU UDAŁO SIĘ WRÓCIĆ NA LĄD.

Środa, 22 marca. Funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego patrolowali rejon ulicy Stągiewnej. Około godziny 10:45 zauważyli, że w Motławie pływa sarna. Zwierzęciu bezwzględnie trzeba było pomóc. Nie potrafiło bowiem samodzielnie wydostać się na brzeg. Wysokie nabrzeża były przeszkodą nie do pokonania.

Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania strażnicy poprosili o pomoc straż pożarną. Ratownicy bardzo szybko dotarli na miejsce. Nie mieli jednak łatwego zadania. Płochliwa sarna, nie rozumiejąc ich intencji, nie chciała dać się złapać.

sarna-w-motławie6

Strażacy postanowili skłonić zwierzę, by skierowało się do miejsca, w którym będzie mogło wyjść na ląd. Ich starania trwały ponad pół godziny, ale zakończyły się sukcesem. Cała i zdrowa sarna wskoczyła na brzeg. A potem od razu co sił w nogach pomknęła trawiastym nabrzeżem w kierunku terenów zielonych.

Straż Miejska w Gdańsku

About Kasia

Zobacz również

Kładka i rozbudowa szpitala w centrum uwagi: Spotkanie z władzami Gdańska na Zaspie

– My niestety takich środków po prostu nie mamy, więc umawiamy się z państwem w …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement