Czterech na jednego to delikatnie mówiąc niezbyt wyrównana potyczka. Nie obyło się również bez uwag na tle rasistowskim. Na szczęście w rejonie bójki przebywali funkcjonariusze z Referatu II, którzy błyskawicznie interweniowali.
Do zdarzenia doszło 2 listopada w rejonie skrzyżowania ulic: Łostowickiej i Armii Krajowej, które cieszyło się jeszcze większym niż zazwyczaj zainteresowaniem zmotoryzowanych ze względu na położony niedaleko cmentarz i przypadający wtedy Dzień Zaduszny. Około 14:10 funkcjonariusze straży miejskiej zauważyli bójkę, w której uczestniczyło 5 osób.
Na takie wybryki nie mogło być zgody, dlatego też mundurowi natychmiast udali się w miejsce zdarzenia i rozdzielili mężczyzn. Na miejsce wezwano również pogotowie ratunkowe oraz policję.
Z relacji świadków zdarzenia wynika, że poszkodowany jechał swoim autem równolegle z pojazdem pozostałych mężczyzn. Kolor skóry miał okazać się tak istotny, że w stronę poszkodowanego została skierowana cała masa inwektyw i słów powszechnie uznanych za obraźliwe. Jednak to nie koniec – według osób, które były świadkami zajścia w momencie, gdy auta stały na czerwonym świetle mężczyzna został opluty, a następnie wywiązała się szarpanina.
źródło: Straż Miejska w Gdańsku