200 metrów – właśnie taka odległość dzieli przystanek i biletomat na gdańskiej Zaspie, przy alei Jana Pawła II, nieopodal szpitala św. Wojciecha.
Pół roku temu zmieniła się lokalizacja przystanku „Zaspa-Szpital”. Został on przeniesiony o 200 metrów w stronę Parku Reagana. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na miejscu starego przystanku pozostał biletomat. Niewiele osób z niego korzysta z powodu odległości. Jest to szczególne utrudnienie dla osób opuszczających szpital.
– Miałam skręconą kostkę i chciałam kupić bilet. Proszę mi wierzyć, że z unieruchomioną nogą przemieszczanie się pomiędzy przystankiem, a biletomatem nie należało do przyjemności – mówi pani Agnieszka, mieszkanka Gdańska.
Urzędnicy twierdzą, że nie trafiły na razie żadne zażalenia. – Nie mieliśmy do tej pory sygnałów od naszych pasażerów dotyczących zmiany lokalizacji tego biletomatu. Przyjrzymy się sprawie i zbadamy ewentalną możliwość relokacji biletomatu, w porozumieniu z operatorem tego urzadzenia firmą Avista sp. z o.o. – informuje Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Dowodem na urzędniczą bezmyślność było przeniesienie przystanku. Lepiej jak przystnaki były naprzeciwko siebie i nie byłoby teraz problemu z biletomatem. Jeśli go przestawią to gdzie będą mieli kupić bilet ludzie, którzy korzystają z przystanku koło parkingu.
Moim zdaniem ten biletomat stoi okej ale drugi przydałby sie koło drugiego przystanku
Własnie dopóki nie będzie dwóch biletomatów, albo dopóki się nie przeniesie przystanku w przeciwną stronę ten biletomat powinien zostać tam gdzie jest, czyli w połowie drogi międzyprzystankami,