Do fryzjera chodzimy głównie na strzyżenie i koloryzację włosów. Ale dziś nie tylko takie usługi mamy w naszym menu. Coraz bardziej popularnym zabiegiem w salonach fryzjerskich staje się masaż głowy.
Słowo masaż pochodzi z języka francuskiego i oznacza po prostu „mieszanie”. Jest zabiegiem stosowanym na świecie od ponad 4 tys. lat.
Masaż skóry głowy jest nie tylko relaksem, ale przeciwdziała rozmaitym schorzeniom, leczy i upiększa. Wykonujemy go podczas zabiegu mycia włosów.
Jak wiadomo, różne czynniki powodują wzrost napięcia skóry głowy (zmęczenie, stres, ból, a nawet związywanie i ucisk włosów). W miejscu, które poddane jest masażowi następuje przekrwienie, mechaniczne przesunięcie limfy do naczyń położonych głębiej. Dzięki czemu pobudza się zakończenia nerwowe skóry, poprawi się krążenie obwodowe, a przede wszystkim rozluźnią mięśnie. Dobrze przekrwiona skóry głowy lepiej wchłania środki odżywcze czy też ampułki zapobiegające wypadaniu włosów.
Masaż reguluje wydzielenie gruczołów łojowych, co jest doskonałą ochroną przed łupieżem.
Trzeba pamiętać o tym, że masażu nie powinno się wykonywać na podrażnionej czy chorej skórze głowy. Można w ten sposób roznieść bakterie lub bardziej podrażnić skórę.
Zachęcam do masażu. W końcu takie „mieszanie” we włosach to sama przyjemność 🙂
Ilona Krzyżanowska
SZTUKA CZESANIA IKONA
609 11 33 11
Al.Jana Pawła II 6F/2
Gdańsk, Zaspa