Czym właściwie jest cellulit?
To stan, który dotyka 90% kobiet i 10% mężczyzn, głównie w krajach uprzemysłowionych. Cellulit pojawia się w wieku 25-35 lat i wyglądem przypomina „skórkę pomarańczową” lub „twaróg”. Pomimo nieestetycznego wyglądu został on opisany jako normalny stan fizjologiczny u kobiet po okresie dojrzewania. Maksymalizuje retencję tkanki tłuszczowej, aby zapewnić odpowiednią dostępność kalorii w czasie ciąży i laktacji. Tego zaburzenia nie należy mylić jednak z otyłością. Występuje równie często u osób szczupłych. Do przyczyn powstawania cellulitu możemy zaliczyć przede wszystkim: uwarunkowania genetyczne, złą dietę, brak ruchu, siedzący tryb życia, problemy żylne i te z gospodarką wodną.
Cellulit gromadzi się głównie na kończynach dolnych, okolicy miednicy (obszar pośladkowo-podbrzuszny) i brzucha. To w tych częściach ciała, kobiety mają trzy warstwy tłuszczu zamiast jednej (normalnie występującej w organizmie). Ponadto te newralgiczne obszary liczą prawie 5 razy więcej adipocytów (komórek, z których zbudowana jest tkanka tłuszczowa) niż w innych częściach ciała.
Dlaczego kobiety częściej dotyka cellulit niż mężczyzn?

U panów dominuje tłuszcz trzewny (osadzający się na narządach wewnętrznych), natomiast u kobiet więcej znajduje się go w tkance podskórnej, stąd u pań łatwiej o widoczne niedoskonałości.
Cellulit można podzielić między innymi ze względu na rodzaj:
– wodny (twardy) – powstały na skutek nadmiernie gromadzącej się w tkankach wody i toksyn. W konsekwencji tego procesu następuje rozrost i nierównomierne rozmieszczenie lipidów w tkance podskórnej. Częściej występuje u kobiet utrzymujących stałą masę ciała.
– tłuszczowy (miękki) – powstaje na skutek rozrostu komórek tłuszczowych i tworzenia się grudek. Objawia się licznymi fałdami na skórze i obrzmieniem. Częściej występuje u pań mniej aktywnych fizycznie, a także u kobiet, które szybko i dużo straciły na wadze.
– mieszany (czyli wodno-tłuszczowy) Jest efektem procesu równoczesnego gromadzenia się komórek tłuszczowych oraz wody i toksyn. Przyczyną może być przyrost wagi połączony z pogorszeniem mikrokrążenia.
Proces powstawania cellulitu to nie kwestia kilku dni, ale miesięcy czy nawet lat, stąd na walkę z nim trzeba poświęcić również trochę czasu. A o wyprowadzoną skórę dbać regularnie. W jaki sposób?
1. Zbilansowaną dietą i aktywnością fizyczną:
Odpowiednia diety i ćwiczenia to doskonały sposób na redukcję cellulitu. Wykazano że kobiety, które tracą na wadze, mają mniej cellulitu. Dlatego należy wdrożyć dietę o ograniczonej kaloryczności w połączeniu z kompleksowym programem ćwiczeń (ćwiczenia aerobowe i trening oporowy) w celu zmniejszenia części tkanki tłuszczowej. Tłuszcz podskórny ułożony jest na wierzchu mięśni. Dlatego jeśli mięśnie bioder ud i pośladków są słabe i wiotkie, przyczyni się to do nierównego widoku powierzchni skóry. Warto wdrożyć trening.

2. Zabiegami:
Do najbardziej popularnych metod redukujących cellulit należą: fala akustyczna, fala wysokiej częstotliwości, ultradźwięki i drenaż limfatyczny. Połączenie różnych metod wspomaga rozbicie złogów tkanki tłuszczowej, stymuluje mikrocyrkulację i dotlenienie tkanek.
Ostatnie badania naukowe donoszą również o suplementacji diety jako dodatkowego ogniwa w walce z cellulitem. Polecane jest osobom, które walczą z obrzękami, zatrzymywaniem płynów w tkankach, cellulitem zarówno wodnym jak tłuszczowym. I dla tych, którzy chcą po prostu wspomóc swój organizm w detoksykacji. Istotne składniki to ekstrakt z karczocha, pokrzywy, pestek winogron, wąkrotki azjatyckiej, opuncji figowej oraz morszczynu pęcherzykowatego np. DETOX & ANTI-CELLULITE TREATMENT BOOSTER.
Magdalena Klimaszewska